Cześć!
Dziś po pracy wybrałam się na miasto w poszukiwaniu wiosny, niestety , na ulicach jej nie znalazłam, ale za to w sklepach pomimo szalejącej na dworze zimy jest jej bardzo dużo. Nie mogłam ominąć sklepu Hennes&Mauritz , jako szwedzka marka, w Stockholmie ma swoje sklepy niemal na każdej ulicy. W Hennesie wybrałam dla siebie krótkie jeansowe spodenki boyfriendy. Celowo wybrałam o jeden rozmiar większe niż nosze zazwyczaj, ponieważ bardzo lubię tą nonszalancje , kiedy spodnie zatrzymują się na biodrach i wyglądają tak, jakby za chwile miały zsunąć się jeszcze niżej...
Po zwiedzeniu Hennesa napadłam na sklep Zary (niestety w Stockholmie jest tylko jeden) i zasiliłam swoje szeregi butów o jeszcze jedne lordsy, tym razem cieliste i lakierkowe. Nie mogę się doczekać, kiedy je włożę <3
A Wy w jaki sposób próbujecie przywołać wiosnę?
Spodenki super:)
OdpowiedzUsuńna wiosnę nie ma co czekać... chcemy już lata! :D
OdpowiedzUsuń